Nagie Skaly - Bajm

Jesteś młody

Głodny jeszcze

Pewny siebie niebezpiecznie

Twoja szkoła i dom

Gimnastyka na czas

Urodziłeś się winnym

Choć niewinną masz jeszcze twarz

Czas uniesie cię jak wiatr

Twą duszę i ciało

I zmienisz się sam

Tak by ci nie było żal

Niczego już więcej

Iskra życia

Najdroższa jaką masz

Nie zaćmi Słońca

Nie zniszczy Skał

Nie zgorszy Księżyca

Twoje groźne odbicie

Ani oczy zielone

Najpiękniejsze jakie znam

Gdybyś był tylko cieniem

Miałbyś tu raj dla siebie

Leżąc u stóp wszechmocnych

Nagich skał

Gdybyś się Słońca nie bał

Byłbyś ozdobą Nieba

Tak zawieszony jak anioł

Między prawdą a grą

Tu es jeune

Toujours faim

Dangereusement confiant

Votre école et votre domicile

Gymnastique chronométrée

Tu es né coupable

Même si tu as toujours un visage innocent

Le temps te soulèvera comme le vent

Ton âme et ton corps

Et tu changeras par toi-même

Tu ne te sentirais pas désolé pour ça

Rien de plus

L'étincelle de la vie

Le plus cher que vous avez

je n'éclipserai pas le soleil

Il ne détruira pas les Rocks

Cela n'offensera pas la lune

Ton reflet menaçant

Les yeux verts non plus

Le plus beau que je connaisse

Si tu n'étais qu'une ombre

Vous auriez un paradis ici pour vous-même

Allongé aux pieds du tout-puissant

Roches nues

Si tu n'avais pas peur du soleil

Tu serais l'ornement du Ciel

Aussi suspendu qu'un ange

Entre vérité et jeu