Asfalt Produkcja - O.S.T.R.

Ej, ponieważ ostatnio straszne dużo się działo, nadszedł czas, żeby tak

naprawdę powiedzieć sobie, co jest prawdziwe, a co nie.

Jestem dumny z tego,

że reprezentuje Asfalt Produkcję

Z okazji trzydziestych drugich urodzin dla mojego dobrego ziomka Marcina

powstało to…

Ejj

Z pozdrowieniami dla wszystkich tych, co szanują prawdziwą muzykę,

wiedzą że prawdziwy hip-hop przetrwa bo hahaha zero przypadku tak miało być

naprawdę…

Ejj

Oddaję serce w dłonie swojej bogini

Obiekt ożywi projekt w stronę sensimi, koniec tu

Wszelkich barier wystawieni na handel versus wybawieni na karmie mędrców

Bez rolex-ów i tego typu lansu

Szpieg, ot test tu na ścianie flamastrów

Kiedy nastanie ten czas tu rastamanie nie maskuj

Z nas dwu jazz pcha w tubę

Palę bo lubię, łak-łaków niszczę

Styl asfalt ciśnie na tannoye quintet

Zapal no ee liście, dym przenika przez pilśnie

Jak hormony przez frytkę, wytknę wszystkie

Zaistniałe na liście, rozjechane jak Plac Komuny Paryskiej

Fakt, znam haluny, transmisje, inne tego typu opcje

Erudytów potnę, nie mów mi tu o klątwie

Pokoleniowych zwątpień, tego nie wyleczy Coldrex

Odbezpieczysz bombę, wszystko zniknie, jest jedna prawda

My i hip-hop, Asfalt Produkcja czyż nie?

To prosty jazz, wiesz, dla myślących uczta

Flow, styl i przekaz — Asfalt Produkcja

To czysty hip-hop, więc ziomek rusz nas

Flow, styl i przekaz — Asfalt Produkcja

Nie ma nic — pusta otchłań, ustaw kontrast

Na oszustach forsa dotrwa do dna

Odpal lolka, niech dym zapełni próżnię

Dym to mój plan na dzisiejsze popołudnie

Po to pójdę, tak, u mnie w tradycji nienawiść do policji

Wiara przenika relikty, tak podpowiada instynkt, mi z tym jest dobrze

Niczyim kosztem między blokami błądzę

Nocami portret już ma inne oblicze

W nocy piszę o czym opowiada życie

Trzy szóstki, Lucyfer — tej planety bohater

Dopadniemy co nasze, wiesz co mówi Pattern

Bo możesz mieć skillsy i nie zarobić grosza

A możesz być kiepski, co rok podwójna złota

Przecież znasz mnie, styl prosty przekładając na obcy

Rozpalone bongi i boksy dolby w ilości tysiąc czterysta giga

To mój slalom gigant, pochód androida

Po planecie matce, wpadłeś w bałucką mackę

Na jutro patrzę za kłódką świat, gdzie

Ubóstwo łaknie kolejnych ofiar

To Twoja planeta, która tak bardzo Cię kocha

W technice Shotokan esencja smaku

Sprawdź bałucki bimber od bałuckich chłopaków

To prosty jazz, wiesz, dla myślących uczta

Flow, styl i przekaz — Asfalt Produkcja

To czysty hip-hop, więc ziomek rusz nas

Flow, styl i przekaz — Asfalt Produkcja

Hé, puisqu'il s'est passé énormément de choses ces derniers temps, il est temps de le faire

dites-vous vraiment ce qui est réel et ce qui ne l'est pas.

Je suis fier de

qui représente la production d'asphalte

A l'occasion du trente-deuxième anniversaire de mon bon ami Marcin

cela a été créé ...

Hé

Meilleures salutations à tous ceux qui respectent la vraie musique,

ils savent que le vrai hip-hop survivra car hahaha ce n'est pas une coïncidence c'était censé être

vraiment…

Hé

Je mets mon coeur entre les mains de ma déesse

L'objet relancera le projet vers le sensimi, fin ici

Toutes les barrières exposées au commerce versus sauvées sur le karma des sages

Pas de Rolex et ce genre de show-off

Spy, c'est un test ici sur le mur de feutres

Quand ce moment viendra, ne masquez pas les rastamans ici

Le jazz pousse le tuba de nous deux

J'fume parce que j'aime ça, j'détruis les cupidités

Le style asphalte se presse dans le quintette tannoye

Allume les feuilles, la fumée s'infiltre à travers les draps

Comme les hormones à travers les frites, je vais tous les signaler

Présent sur la liste, aussi parcouru que la place de la Commune de Paris

Fait, je connais des hallucinations, des émissions, d'autres options de ce genre

Je vais couper les érudits, ne me parlez pas de la malédiction

Les doutes générationnels ne seront pas guéris par Coldrex

Vous déverrouillez la bombe, tout sera parti, il y a une vérité

Nous et le hip-hop, Asphalt Production, c'est ça ?

C'est du jazz simple, tu sais, c'est un régal pour les esprits

Fluidité, style et message - Asphalt Production

C'est du pur hip-hop, alors mon pote bouge-nous

Fluidité, style et message - Asphalt Production

Il n'y a rien - abîme vide, mettez le contraste

Sur les escrocs, l'argent ira au fond

Allumez le lolka, laissez la fumée remplir le vide

La fumée est mon programme pour cet après-midi

C'est pour ça que j'irai, oui, dans ma tradition j'déteste la police

La foi imprègne les reliques, donc les instincts me disent, je me sens bien à ce sujet

Je me promène entre les blocs sans frais

La nuit, le portrait a un autre visage

La nuit j'écris ce que la vie raconte

Trois six, Lucifer - le héros de cette planète

Nous aurons ce qui nous appartient, tu sais ce que dit Pattern

Parce que vous pouvez être habile et ne pas gagner un sou

Et vous pouvez être double or moche chaque année

Tu me connais, traduisant le style simple en un style étranger

Bangs chauds et boîtes dolby d'un montant de 1 400 giga

C'est mon défilé d'androïdes de slalom géant

Après la planète mère, tu es tombé dans un tentacule désordonné

Pour demain je regarde derrière le cadenas le monde où

La pauvreté fait plus de victimes

C'est ta planète qui t'aime tant

Dans la technique Shotokan, l'essence du goût

Découvrez le clair de lune Baluca des garçons Baluckie

C'est du jazz simple, tu sais, c'est un régal pour les esprits

Fluidité, style et message - Asphalt Production

C'est du pur hip-hop, alors mon pote bouge-nous

Fluidité, style et message - Asphalt Production