Czarne Serca - Paluch, DJ Story

W przeciwieństwie do syfu zakompleksionych raperów

Wjeżdżam pewnie na bit i płynę po nim bez problemu

Stoję sam na brzegu morza rapowego ścierwa

Robię czystki jak ostatnia zdrowa nerka

Jestem z osiedla, czystej krwi reprezentant

Zasady tego miejsca mam wpisane w genach

Więc nie mów o korzeniach, bo jestem jednym z nich

Nawadniam je słowami jak pierdolony Nil

Plan wykonany, zapewniam ciągłość rodu

Oddany bezgranicznie do samego grobu

Uważaj na ruchy, bo życie ludzi zmienia

Mogę być niebezpieczny w sytuacjach zagrożenia

Bo moja rodzina numer jeden ponad wszystko

A czarne serca ja eliminuję szybko

Stałeś się jednym z nich, przykro, że tak wyszło

Rozliczaj swoje gówno, ja z nadzieją patrzę w przyszłość

Dobrych ludzi w moim życiu mniej z każdym dniem

Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen

Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne

Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie

Niezmiennie do pewnych spraw podchodzę jednakowo

Dzisiaj mogę powiedzieć, że sytuację mam klarowną

Wiem kto jest ze mną, a który stoi obok

I trzyma kciuki żebym gdzieś się kurwa potknął

To nie jest tak, że nie rozumiem twych poczynań

Pewnie można się wkurwić, gdy całe życie przegrywasz

Ja nie życzę tobie źle, nie życzę dobrze

Dzisiaj znaczysz dla mnie tyle co wczoraj spłukany klocek

Zmieniłem podejście, zmienili je ludzie

Niektóre zachowania wywołują we mnie furię

Nie jestem durniem i w porę wyhamuję

A ty nie sprawdzaj tego kiedy nerwy wyładuję

Dobrych ludzi w moim życiu mniej z każdym dniem

Jeśli nie ma o czym gadać to nie szukam tematu

Szczerze, bez uśmiechu i bez pucy chłopaku

Może przypadkiem gdzieś, kiedyś pogadamy

Mam numer do ciebie wpisany jako nieznany

I wyprzedzę twoje myśli, nie wpadam w paranoje

Piszę to na luzie i psychicznie mocno stoję

Odrzucam egoistów i przyjaźnie dla korzyści

Życie to nie biznes, a koledzy to nie dziwki

To czarne serca, które żyją wśród nas

Czerpią przyjemność z tego, że robią kwas

Wychodzę im naprzeciw nie dając szans

To czarne serca, które żyją wśród nas

Contrairement à la merde des rappeurs zakompleksonych

Je conduis probablement sur le mors et nage dessus sans aucun problème

Je me tiens seul sur le rivage de la mer des carcasses de rap

Je fais des purges comme le dernier rein sain

Je suis du domaine, représentant de race pure

Les règles de cet endroit sont ancrées dans mes gènes

Alors ne parlez pas des racines parce que j'en fais partie

Je les arrose avec des mots comme le putain de Nil

Le plan est fait, j'assure la continuité de la famille

Immensément dévoué à la tombe elle-même

Surveillez vos mouvements car la vie des gens change

Je peux être dangereux dans des situations d'urgence

Parce que ma famille est numéro un avant tout

Et j'élimine rapidement les cœurs noirs

Tu es devenu l'un d'eux, désolé que tu sois devenu comme ça

Compte ta merde, je regarde vers l'avenir avec espoir

Il y a de moins en moins de bonnes personnes dans ma vie chaque jour qui passe

Coeurs noirs sur mon chemin, j'ai coupé l'oxygène

Un amour est en ruine, ouais c'est sûr

Quand tu me demanderas si je me souviens de toi, je répondrai non

Invariablement, j'aborde certaines questions de la même manière

Aujourd'hui je peux dire que ma situation est claire

Je sais qui est avec moi et qui se tient à côté de moi

Et elle croise les doigts pour un putain de voyage

Ce n'est pas que je ne comprends pas tes actions

Vous êtes probablement énervé quand vous perdez toute votre vie

Je ne te souhaite pas de mal, je ne te souhaite pas de bien

Aujourd'hui tu comptes pour moi autant que la faillite d'hier

J'ai changé mon approche, les gens l'ont changé

Certains comportements me rendent furieux

Je ne suis pas idiot et je m'arrêterai à temps

Et tu ne le vérifies pas quand mes nerfs sont à bout

Il y a de moins en moins de bonnes personnes dans ma vie chaque jour qui passe

S'il n'y a rien à dire, alors je ne cherche pas le sujet

Honnêtement, pas de sourire et pas de coup de poing

Peut-être quelque part par hasard, nous parlerons un jour

J'ai votre numéro entré comme inconnu

Et je suis en avance sur tes pensées, je ne suis pas paranoïaque

J'écris ceci légèrement et reste ferme mentalement

Je rejette les égoïstes et les amitiés pour le profit

La vie n'est pas un business et les collègues ne sont pas des putes

Ce sont les coeurs noirs qui vivent parmi nous

Ils prennent plaisir à faire de l'acide

Je les rencontre sans leur donner aucune chance

Ce sont les coeurs noirs qui vivent parmi nous