Płonąca twierdza - Szwed SWD, Hemp Gru

Płyną epoki przez równiny bez kresowe

Od Bilona do biliona, dawaj lecisz ze mną ziomek

Moment odkrycia to, podpalenie twierdzy

Zanim świt nadejdzie z wampirami będzie tańczył księżyc

Wróg tak zaciekle bronił się, przed świtem poległ

Siał strach zły smok, dziś tańczymy na jego stole

Bóg sprzyja nam co dzień, cud życia dowodem

Rośniemy w siłę i tak od pokoleń

Odblokowany jest kosmos otwarty, wszystko do potęgi n-tej

Nigdy nie uwolnisz się, dopóki na szyi masz pętlę

Błędem mieć zamkniętą gębę, kiedy trzeba wykrzyczeć

Twierdza sama się nie podpali, ty musisz puścić ją z dymem

Na zgliszczach królestw uzurpatorów, odbudujemy naszą potęgę

To byli ludzie bez honoru, dzisiaj to wiemy patrz kto klepie nędzę

I że tak będzie lepiej, chcieli nam wmówić

Zbyt pewni siebie, brak uwagi niestety ich zgubi

Na ślepo goniąc przeznaczenie, zamykasz wrota umysłu

Podstawą równowaga jest, w tym całym bałaganie mistrzów

Starty niewielkie, sługusy władzy już trzęsą portkami

Upokorzony jak giermek i na zawsze wygnany precz

To już jest koniec (koniec)

Płonie ta twierdza płonie (płonie)

Zapominam otwieram nowe, zachować czyste dłonie (dłonie)

Walczę do końca wszystko świadomie, jest we mnie promień

To co masz doceń by zbierać owoce i z innym się tym podziel

Planeta świrów na fali, kiedy zapali od iskry

Płomień zwyczajnie rozniesie się wkoło i spłonie cały zły system

I przejrzą ślepi na oczy, a głusi usłyszą dźwięki

Męki swoje trzeba przejść, być małym żeby być wielkim

Być małym żeby być wielkim…

To stara prawda, twierdza płonie, niech nie zawaha się nikt

Zajrzeć w głąb siebie, a czasem na dno, aby osiągnąć szczyt

Wystarczy tylko byś zrzucił skorupę, żeby urodzić się znów

Do głów nawija, Hemp Gru nawija, a w zdrowym ciele jest duch

To stara prawda, twierdza płonie, niech nie zawaha się nikt

Zajrzeć w głąb siebie, a czasem na dno, aby osiągnąć szczyt

Wystarczy tylko byś zrzucił skorupę, żeby urodzić się znów

Do głów nawija, Hemp Gru nawija, a w zdrowym ciele jest duch

Kiedyś ten moloch był nie do ruszenia, dziś ten monument jest kupą z kamienia

Spłonęły księgi, prawda i mit prysł, ciemna noc zmienia się w jasny dziś

Walczy drapieżnik o każdy centymetr, wiem w stadzie nie zginie

Gdy ruszam na łowy, to zawija w ciszę, a to co się dzieje zostaje w ekipie

Wyschła już fosa, oblężenie jest od frontu

Wszystko co zło da, pocałunkiem śmierdzi z dostaw

Dostaw na mostach, wybudowanych za głosem serca

Wykorzystując to co dostałeś i zostało w rękach

Ogień prawdy oczyszcza wszystkich, bez wyjątku

Wróć do korzeni zgodnie z naturą, do porządku

Możesz zacząć życie, od początku (orient)

Na swojej drodze, spotkasz jeszcze wielu pionków

Z popiołów twierdzy na nowo, powstaje kolejna twierdza

Musisz być zawsze gotowy i zwarty, by złe demony zwyciężać

A kłody polecą pod nogi, by móc się wspinać ku niebu

Lepsze losu panem sam jestem, na wrogów czekam na brzegu

Szlamu marnego exodus, wyjedzie zmielony na taczce

Zanim filary wysadzisz w pył, to przemyśl zanim to zaczniesz

Jak już podejmiesz decyzję i nowym ruszysz korytem

Rzeki poniosą cię w górę swym nurtem, żebyś wygrał swe życie

Żebyś wygrał swe życie…

To stara prawda, twierdza płonie, niech nie zawaha się nikt

Zajrzeć w głąb siebie, a czasem na dno, aby osiągnąć szczyt

Wystarczy tylko byś zrzucił skorupę, żeby urodzić się znów

Do głów nawija, Hemp Gru nawija, a w zdrowym ciele jest duch

To stara prawda, twierdza płonie, niech nie zawaha się nikt

Zajrzeć w głąb siebie, a czasem na dno, aby osiągnąć szczyt

Wystarczy tylko byś zrzucił skorupę, żeby urodzić się znów

Do głów nawija, Hemp Gru nawija, a w zdrowym ciele jest duch

Les époques coulent à travers des plaines sans frontières

Des milliards à un billion, viens voler avec moi mon pote

Le moment de la découverte met le feu à la forteresse

Avant l'aube, la lune dansera avec les vampires

L'ennemi s'est défendu si farouchement qu'il est mort avant l'aube

Le dragon maléfique a eu peur, aujourd'hui on danse sur sa table

Dieu nous favorise chaque jour, le miracle de vivre une preuve

Nous grandissons en force depuis des générations

L'espace ouvert, tout à la nième puissance, est déverrouillé

Vous ne vous libérerez jamais tant que le nœud coulant sera autour de votre cou

C'est une erreur de garder ta bouche fermée quand tu dois crier

La forteresse ne s'incendiera pas, il faut l'incendier

Sur les cendres des royaumes usurpateurs, nous reconstruirons notre pouvoir

C'était des gens sans honneur, aujourd'hui on sait qui gifle la pauvreté

Et que ce serait mieux ainsi, ils ont voulu nous convaincre

Trop confiants, le manque d'attention les perdra malheureusement

En poursuivant aveuglément votre destin, vous fermez les portes de votre esprit

La base de l'équilibre est, dans tout ce gâchis des maîtres

Démarrages mineurs, les sbires du pouvoir secouent déjà leur pantalon

Humilié comme un écuyer et banni pour toujours

C'est la fin (la fin)

Cette forteresse est en feu (en feu)

J'oublie, j'en ouvre de nouveaux, je garde mes mains propres (paumes)

Je me bats consciemment jusqu'au bout, il y a un rayon en moi

Ce qu'il faut apprécier pour récolter des fruits et les partager avec les autres

Une planète de monstres sur la vague lorsqu'elle est enflammée par une étincelle

La flamme se propagera simplement et brûlera tout le système pervers

Et les aveugles verront les yeux, et les sourds entendront des sons

Il faut traverser ses tourments, être petit pour être grand

Être petit pour être grand...

C'est une vieille vérité, la forteresse est en feu, que personne n'hésite

Regarder à l'intérieur et parfois vers le bas pour atteindre le sommet

Tu as juste besoin de te débarrasser de ta coquille pour renaître

Il est sur sa tête, Hemp Gru est sur, et il y a un esprit dans un corps sain

C'est une vieille vérité, la forteresse est en feu, que personne n'hésite

Regarder à l'intérieur et parfois vers le bas pour atteindre le sommet

Tu as juste besoin de te débarrasser de ta coquille pour renaître

Il est sur sa tête, Hemp Gru est sur, et il y a un esprit dans un corps sain

Autrefois ce mastodonte était impossible à déplacer, aujourd'hui ce monument est un tas de pierre

Les livres sont brûlés, la vérité et le mythe sont brisés, la nuit noire se transforme en lumière aujourd'hui

Le prédateur se bat pour chaque centimètre, je sais qu'il ne mourra pas dans le troupeau

Quand je pars à la chasse, ça se termine en silence, et ce qui se passe reste dans l'équipe

Les douves sont à sec, le siège est au front

Tout ce qui est mal sent comme un baiser de fournitures

Livraisons sur des ponts construits avec votre cœur

En utilisant ce que tu as et ce qui reste entre tes mains

Le feu de la vérité purifie tout le monde, sans exception

Revenir aux racines selon la nature, très bien

Tu peux recommencer la vie (orient)

Sur votre chemin, vous rencontrerez de nombreux autres pions

Une autre forteresse renaît des cendres de la forteresse

Vous devez toujours être prêt et serré pour vaincre les démons maléfiques

Et les bûches tomberont à tes pieds pour que tu puisses grimper au ciel

Je suis le seigneur du destin, j'attends mes ennemis sur le rivage

Exode de boue, ça partira de terre dans une brouette

Avant de faire sauter les piliers, réfléchissez-y avant de commencer

Une fois que vous avez pris votre décision et que vous vous déplacerez le long de la nouvelle auge

Les rivières vous emporteront dans leur courant afin que vous puissiez gagner votre vie

Puissiez-vous gagner votre vie...

C'est une vieille vérité, la forteresse est en feu, que personne n'hésite

Regarder à l'intérieur et parfois vers le bas pour atteindre le sommet

Tu as juste besoin de te débarrasser de ta coquille pour renaître

Il est sur sa tête, Hemp Gru est sur, et il y a un esprit dans un corps sain

C'est une vieille vérité, la forteresse est en feu, que personne n'hésite

Regarder à l'intérieur et parfois vers le bas pour atteindre le sommet

Tu as juste besoin de te débarrasser de ta coquille pour renaître

Il est sur sa tête, Hemp Gru est sur, et il y a un esprit dans un corps sain