Na Noże - Ewelina Lisowska

Za noc, za ostatnią kroplę krwi

Zamknięte drzwi i krzywy stół

Wszystko na pół dzielimy

W wyobrażeniach nieszczęśliwi

Jak miało być już nieistotne

Ostatnich słów już nie zapomnę

Wyceluj prosto w moje serce

A ja wciąż będę chciała więcej

Samotność woła mnie z obu stron

A ja wyciągam ręce

Wyczuwając szybki puls

Już nie proszę o więcej

Nie jestem skałą

Nie jestem skałą u twych stóp

Nie jestem karą

Nie jestem karą dla twoich ust

Na głos i na noże nasze dni

Podaruj mi ostatni chłód

Wszędzie dookoła zima

Zamarzania nie zatrzymam

Jak miało być już nieistotne

Ostatnich słów już nie zapomnę

Wyceluj prosto w moje serce

A ja wciąż będę chciała więcej

Samotność woła mnie z obu stron

A ja wyciągam ręce

Wyczuwając szybki puls

Już nie proszę o więcej

Nie jestem skałą

Nie jestem skałą u twych stóp

Nie jestem karą

Nie jestem karą dla twoich ust

Pour la nuit, pour la dernière goutte de sang

Des portes fermées et une table tordue

Nous divisons tout en deux

Malheureux dans mon esprit

Comment était censé être hors de propos

Je n'oublierai pas les derniers mots

Visez mon cœur

Et je veux encore plus

La solitude m'appelle des deux côtés

Et je tends les mains

Sentir un pouls rapide

je ne demande pas plus

je ne suis pas un rocher

Je ne suis pas un rocher à tes pieds

je ne suis pas une punition

Je ne suis pas une punition pour tes lèvres

Nos journées sont bruyantes et des couteaux

Donne-moi un dernier frisson

L'hiver partout

Je n'arrêterai pas de geler

Comment était censé être hors de propos

Je n'oublierai pas les derniers mots

Visez mon cœur

Et je veux encore plus

La solitude m'appelle des deux côtés

Et je tends les mains

Sentir un pouls rapide

je ne demande pas plus

je ne suis pas un rocher

Je ne suis pas un rocher à tes pieds

je ne suis pas une punition

Je ne suis pas une punition pour tes lèvres