Nie lubie - Jacek Kaczmarski

Nie lubię gdy mi mówią po imieniu

Gdy w zdaniu jest co drugie słowo — brat

Nie lubię gdy mnie klepią po ramieniu

Z uśmiechem wykrzykując — kopę lat!

Nie lubię gdy czytają moje listy

Przez ramię odczytując treść ich kart

Nie lubię tych co myślą, że na wszystko

Najlepszy jest cios w pochylony kark

Nie znoszę gdy do czegoś ktoś mnie zmusza

Nie znoszę gdy na litość brać mnie chce

Nie znoszę gdy z butami lezą w duszę

Tym bardziej gdy mi napluć w nią starają się

Nie znoszę much, co żywią się krwią świeżą

Nie znoszę psów, co szarpią mięsa strzęp

Nie znoszę tych, co tępo w siebie wierzą

Gdy nawet już ich dławi własny pęd!

Nie cierpię poczucia bezradności

Z jakim zaszczute zwierzę patrzy w lufy strzelb

Nie cierpię zbiegów złych okoliczności

Co pojawiają się gdy ktoś osiąga cel

Nie cierpię więc z niewyjaśnionych przyczyn

Nie cierpię niepowetowanych strat

Nie cierpię liczyć niespełnionych życzeń

Nim mi ostatnie uprzejmy spełni kat

Ja nienawidzę gdy przerwie mi rozmowę

W słuchawce suchy metaliczny szczęk

Ja nienawidzę strzałów w tył głowy

Do salw w powietrze czuję tylko wstręt

Ja nienawidzę siebie kiedy tchórzę

Gdy wytłumaczeń dla łajdactw szukam swych

Kiedy uśmiecham się do tych którym służę

Choć z całej duszy nienawidzę ich!

Je n'aime pas être appelé par mon nom

Quand il y a un mot sur deux dans la phrase - frère

Je n'aime pas qu'on me tape sur l'épaule

Avec un sourire, des cris - des tas d'années !

Je n'aime pas quand ils lisent mes lettres

Par-dessus son épaule, lisant le contenu de leurs cartes

Je n'aime pas ceux qui pensent tout

Un coup sur un cou plié est le meilleur

Je déteste quand quelqu'un me force à faire quelque chose

Je déteste quand elle veut me prendre pour pitié

Je déteste quand ils se heurtent à l'âme avec des chaussures

Surtout quand ils crachent dessus, ils essaient de le faire

Je déteste les mouches qui se nourrissent de sang frais

Je déteste les chiens qui attrapent un lambeau de viande

Je déteste ceux qui croient en eux sans ménagement

Même quand ils sont étranglés par leur propre élan !

Je déteste le sentiment d'impuissance

Avec quoi l'animal traqué regarde les canons des fusils

Je déteste les coïncidences de mauvaises circonstances

Que se passe-t-il quand quelqu'un atteint l'objectif

Donc je déteste pour des raisons inexpliquées

Je déteste les pertes irréparables

Je déteste compter les souhaits non réalisés

Avant que le dernier poli ne rencontre le chat

Je déteste quand il interrompt ma conversation

Cliquet métallique sec dans le combiné

Je déteste recevoir une balle dans la nuque

Je ne ressens que du dégoût pour les volées en l'air

Je me déteste quand je tressaille

Quand je cherche mes excuses pour les méchants

Quand je souris à ceux que je sers

Bien que je les déteste de toute mon âme !